31 maja wybraliśmy się w podróż do nowego, kolorowego świata, pełnego radości, zabawy i śmiechu. Nasza podróż tego dnia – jak każdego dnia w Randwick – rozpoczęła się od porannego apelu, podczas którego wszyscy uczniowie zebrali się z uśmiechami na twarzach i podekscytowaniem w oczach, myśląc o tym, co ich czeka. Od samego wejścia do sali dziecięce oczy rozbłysły, gdy zobaczyły przed sobą kolorowe i ekscytujące stacje. Dzieci od razu pobiegły, by wziąć udział w różnych atrakcjach. Najmłodsze dzieci (od klasy przedszkolnej do drugiej) uczestniczyły w zajęciach plastycznych, rysując i malując pieska Reksia. Miały dużo czasu na twórczość, wspierane przez grupę artystów.

W tym samym czasie starsze dzieci brały udział w różnych grach i zabawach. Stacje obejmowały: wycinanki z papieru, toczenie głowa kapusty, dekorowanie pierników, łowienie rybek i nakrętek, rzucanie piłką do kubków oraz budowanie piramid z kubków z piłeczkami na szczycie. Na każdej stacji czekały na dzieci bardzo entuzjastyczne i radosne nauczycielki, które zapewniły wszystkim nieustanną zabawę i uśmiech.

W czasie przerwy naszej przygody pan Konsul Piotr Rakowski złożył życzenia wszystkim dzieciom i rozdawał polskie cukierki. Od pączków Krispy Kreme po krówki, wszystkie dzieci były pełne energii i gotowe, żeby kontynuować swoją przygodę przez resztę dnia. Wszyscy byli podekscytowani, że zaczyna się druga część zajęć. Młodsze dzieci skończyły już swoje malunki Reksia, więc teraz przyszła kolej na starsze klasy. Dzięki rotacji między stacjami każdy miał szansę świetnie się bawić, a moment zakończenia całej przygody był taki trochę gorzko-słodki, było smutno, że to już koniec, ale jednocześnie fajnie, że było aż tak super. Uśmiechy nie znikały z twarzy przez cały dzień i każdy na pewno miał świetny czas w Polskiej Szkole w Sydney.

Zosia i Kasia

Uczennice klasy 9-tej